Naruto

itachi

Hehe.. Dobra ja ide do zobaczenia

Boogay

-Naraska -powiedziałem, po czym pomyślałem -"ludzie dajcie mi coś do roboty"

itachi

po chwili wpada Kisame.. mozesz tu posprzątać bo syf jest

Boogay

-No to teraz żeś palnął kawał -powiedziałem

itachi

no popsrzatuj tu i nie gadaj jestes nowy wiec sie słuchaj

Boogay

-Bo zaraz ja będę nie miły... -powiedziałem

itachi

SLuchaj sie albo bedziesz zara spacyfikowany...

Boogay

-A jadłeś kiedyś sushi? -spytałem

itachi

Kiedy Ciebie robili w rynsztoku...

Boogay

-Wyglądasz jak rybka, którą kiedyś w klopie spuściłem bo zdechła -powiedziałem

itachi

po cili zostałes podcięty a na pleach miałes mieczyk kisamego..

Boogay

szybko wstałem i wybiłem się nogami od jego miecza do tyłu.
-Wiesz, chcę się dowiedzieć, czy jesteś rekinem czy gupikiem -powiedziałem z uśmiechem

itachi

Gadasz jak moj stary którego kombajn przejechal... Po czym dostałes znów z mieczyka ty razem wbił ci sie w plecy..

Boogay

-Ktoś go z akwarium wyżucił, eh? -spytałem, po czym wyjąłem kościane ostrze, i biegnąć pędem na kisamcia (przy czym staram się odczepić od jego miecza) wbijam mu je w klate.

itachi

(naprawde) trafiasz go w klate lecz ten rozpłuwa sie i zostaje tylko woda a z za pleców dostajesz takie uderzenie w nogi ze niemizesz sie podnieśc