Naruto

Moondance

( Tą są tylko myśli: ja nie moge, Boże co to ma znaczyć, a czystość przed ślubem to już upadło?? ) Moge to zrobić, ale nie mam nic przy sobie

itachi

Spokojnie.. Poszła do szuflady i daje Niezbędne rzeczy... Teraz jestes gotowy??

Moondance

- No ok ( myślami: Hokage-sama co to za misja. Geez )

itachi

Więc zaczynanaj powiedziała uradowana dzieczyna:)

Moondance

- Zaczynam się z nią całować

itachi

Odpycha go-spadaj zboczeńcu!!-Przecierz my mielismy zagrać tylko w szachy... specjalnie Ci je dałam z szafki.. Zbeczencu

Moondance

(MG UBIJE CIĘ TO SIĘ PODAJE PEŁNE INFORMACJE)
- Wybacz nie zauważyłem, głupio mi

itachi

Mogłes zapytać co wyjełam z szafki .. no Cóz wybaczam Ci.. Zboczeńcu.. to pogramy w te szachy?

Moondance

- Naprawde mi głupio. A dobra jesteś w szachy??

itachi

Nom gram juz kilka lat ale takiej przygody jeszcze niemiałam....

Moondance

Zrobimy tak. Zagramy jedną partie i ja ide, byś nie musiała oglądać mojej egzystencji, która jest splamiona idiocyzmem. Głupio mi naprawde, dlatego postaram się jak najszybciej pójść

itachi

NAjlepiej To Bedzie Jak jzu sobie pojdziesz a Tsunade powiem Ze sie dobrze spisałes....-odpoweidziała dziwczyna

Moondance

Ok. <zt:Biuro Hokage>

Kitka

-Przyszlam do ciebie wypelnic misje

itachi

Witam... Więc chodzmy... domek jst niedaleko miasta.. boie sie sama isc poniewaz nie umiem walczyc
\